piątek, 13 marca 2020

Boję się - to ludzkie.

Boję się - to ludzkie.
Plac Wolności, godzina 17:40. Idę do pracy, to moje pierwsze i jedyne wyjście tego dnia. W duchu cieszę się, że wyszłam kilka minut wcześniej, bo stoję i bezczelnie entuzjastycznie gapię się w niesamowity błękit nieba, po którym prędko płyną pomarańczowo-fioletowe chmury niezwykłej urody - pozostałość po ulewie sprzed 20 minut.  Stoję tak, w tej samej kurtce, którą mam na powyższym zdjęciu...
Copyright © 2016 Martushkowo , Blogger