Odkąd pamiętam, zawsze coś dla Mamy kleiłam - a to kwiatka z kolorowej pianki (nadal wisi na tablicy w kuchni!), a to jakąś karteczkę. Chyba od zawsze po prostu lubiłam scrapowe zabawy, ale o tym nie wiedziałam ;)
No, ale koniec gadania - czas na prezentację:
Jak widać utrzymana jest w podobnym stylu co moje ostatnie kartki, ale jeżeli coś się sprawdza, to dlaczego mam to zmieniać? Na kombinacje jeszcze się znajdzie czas.
Wykorzystałam ulubione dodatki, z którymi najlepiej mi się pracuje.
Na razie!
fantastyczna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń