sobota, 4 lutego 2017

Project life w sierpniu


 Witajcie po małej przerwie! Dawno już nie pokazywałam Wam wpisów z mojego albumu, dlatego dziś zapraszam na Project Life'owy post.

  Ostatnio więcej mnie u ProjektPlanner niż u siebie, ale nie zapominam o swoim małym miejscu tutaj. Korzystając
z wolnego weekendu (nareszcie!), obfociłam sierpniowe strony i mimowolnie wróciłam do wspomnień z tego czasu :)




Pierwszy tydzień sierpnia, to przede wszystkim długo wyczekiwana wyprawa do zoo.





W drugim tygodniu wybrałyśmy się z Mamą na Festiwal Dobrego Smaku, gdzie zamarzył nam się ogródek na parapecie - wiosna nadchodzi, zobaczymy jak to się rozwinie ;)





Tydzień trzeci poświęciłam w całości ślubowi mojego kuzyna. Robiłam boxa, szukałam fryzury, w której będę wyglądać ciut inaczej niż zazwyczaj - wiadomo, gorączka przedślubna :) Rozkładówkę oparłam na kartach od Family Portraits - te kwiatowe motywy są przepiękne!


A tu w użyciu tabelki od ProjektPlanner - w plannerze się zadomowiły, czas na album.



Po weselnym szaleństwie, rozkładówka z ostatniego tygodnia sierpnia jest naprawdę spokojna. Bez szaleństw - journaling i zdjęcia.



_____________________________________________

Mam jeszcze trochę do nadrobienia, ale zaczęłam się zastanawiać. jak upchnę w albumie pozostałe miesiące...?  Dobrze, że na ten rok przerzucam się do największego formatu :)  

Dziękuję, że zajrzeliście do mnie po przerwie, dobrego dnia!

27 komentarzy:

  1. Tydzien z kartami z kwiatami cudowny! Ja z 2016 mam 3 albumy, 2 z calego roku i jeden grudniownik a to wszystko z mojej milosci do przestrzennych kart i grubych dodatkow. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go uwielbiam! Widzisz, ja też lubię puchate i przestrzenne literki, ale na szczęście dla mojego albumu nie mam ich zbyt wiele ;) Upchnę 2016 w jednym albumie choćby nie wiem co!

      Usuń
  2. Uwielbiam te kwiatowe karty od Family Portraits! Aż zapachniało latem kiedy przeglądałam Twoje rozkładówki! Co to za drewniane literki którymi ozdobiłaś karty? Genialne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literki od Amy Tangerine jeżeli dobrze pamiętam - dorwałam je w TK Maxxie niedawno :)

      Usuń
  3. Wow! Zajebiste wpisy!!!! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, dzięki :) Dla mnie są takie proste i zwykłe ;)

      Usuń
  4. Marta, uwielbiam Twojego PLa. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Supeeeeeeeer! Nie mogę się napatrzeć po prostu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, ten miesiąc taki zwykły u mnie wyszedł przecież... :)

      Usuń
  6. Ślicznie to wygląda. Dzięki temu wpisowi zaczynam powoli rozumieć ideę takich pamiętników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dla mnie to album z wydarzeniami ważnymi, ale na równi z codziennością, która bardzo często nam umyka. Pamiętnik ma dla mnie bardzo osobiste znaczenie.

      Usuń
  7. Śliczne, ach... ale powiało latem :) (podpinam się, że te weselne rozkładówki najlepsze! <3)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo inspirujące, podziwiam za zapał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo zaległości radość z utrwalania wspomnień jest bezcenna :) Dziękuję!

      Usuń
  9. Oho, muszę koniecznie podpowiedzieć Siostrze ten sposób przechowywania wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wstyd się przyznać ale nie mam żadnego albumu, ot kilka zdjęć w ramkach :/ Twój wygląda wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wywołaj zdjęcia choćby do zwykłego albumu - od razu lepiej niż na dysku. A może zrób fotoksiążkę? Warto otaczać się wspomnieniami :)

      Usuń
  11. Ja od dłuższego czasu noszę się z planami założenia porządnego albumu. Trochę pozazdrościłam Ci tak cudownie zapisanych wspomnień i mam ochotę juz się wziąć za tworzenie mojego albumu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi :) W takim razie działaj! Warto zachowywać wspomnienia w sposób "namacalny" :)

      Usuń

Copyright © 2016 Martushkowo , Blogger