Lipiec przeleciał mi z prędkością światła i tak oto mogę powiedzieć - zaczynam urlop! Cieszę się na niego ogromnie, a powód tej radości znajdziecie w dalszej części post...
Jakiś czas temu, przy okazji publikacji kartki prymicyjnej zapowiedziałam, że pojawi się tu oryginalna kartka. I oto jest! Na pierwszym zdjęciu nie bardzo widać jej niezwykłość, ale ale - patrzcie dalej!...
Nie przejmując się zaległościami jak stąd nad morze pomału działam w albumie. Październik okazał się jakiś taki wdzięczny w obróbce co mnie cieszy, bo z jeszcze większą przyjemnością go uwieczniłam. Zapraszam do lektur...
Lipiec to czas, kiedy komunijne klimaty zdążyły już odejść w niepamięć do kolejnego sezonu. Przypomnę jednak o nich z dzisiejszą kartką, która jakoś mi umknęła.
...
Witajcie po małej przerwie! Sporo spraw mi się nałożyło w czerwcu, więc z aktywnością blogową było średnio... Tak potoczył się ten miesiąc, że zamiast czerwcowego "tu i teraz" na blog...