piątek, 17 sierpnia 2018

Miłość w szarościach i fioletach


Sezon na śluby trwa, na exploding boxy w sumie również, dlatego pora na kolejne pudełko. Postanowiłam w środku wykorzystać papier, który należał do grupy 'ładny, nie tykaj i zostaw na później' 😉 Jest nieco cieńszy od pozostałych papierów, ale nie przeszkadzało mi to w pracy z nim, a wręcz ułatwiło zrobienie koperty. Tak naprawdę ciężko jednoznacznie określić jego kolor, bo to mieszanka brązu i fioletu, ale w zestawieniu z szarym przeważył fiolet. To właśnie te dwa kolory są ostatnio moimi ulubionymi, więc praca nad pudełkiem była dla mnie wyjątkowo przyjemna.
Jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyszło moje pierwsze podejście do tego rodzaju tortu, a co - nie można bać się czasem docenić, prawda?

Dobra, koniec gadania, poniżej szczegóły:









I jak podoba Wam się takie zestawienie kolorów? A może macie inne 'swoje' barwy, którymi się otaczacie lub coś z nich tworzycie?
Chętnie poznam Wasze typy!

6 komentarzy:

  1. Super! I ten tort naprawdę wygląda "na bogato". :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny boxik. Sama chcę zmobilizować się po urlopie do zrobienia czegoś kreatywnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Myślałam, że to nie jest problem dla Ciebie :)

      Usuń

Copyright © 2016 Martushkowo , Blogger